Projekt domu SINDBAD to jedna z naszych pierwszych i najpopularniejszych propozycji. Przez pewien czas należał on do tych najczęściej kupowanych. Ta popularność była spowodowana bardzo przemyślanymi rozwiązaniami funkcjonalnymi, oraz prostą formą. Miała to być odpowiedź na generalne założenia projektu typowego, czyli „takiego dla ludzi”, bez niepotrzebnego efekciarstwa ale za to w takiej stylistyce i formie, która będzie jak najdłużej aktualna. Dzisiejsza pogoń za nowinkami stylizacyjnymi widoczna szczególnie w dziedzinie motoryzacji często odbija się czkawką już po kilku latach od wprowadzenia nowego modelu auta. Nagle okazuje się, że samochód początkowo atrakcyjny okazuje się po 3-4 latach dziwolągiem. Dom to inwestycja zazwyczaj raz na całe życie i zwykle nie ma tutaj możliwości „wymiany” naszego gniazdka na nowe, gdy aktualne opatrzy nam się po 5 latach eksploatacji. Racjonalny projekt domu powinien być oszczędny jeśli chodzi o ekstrawagancję i zarazem nie powinien zbytnio ulegać modom, bo nie zmienimy go jak rękawiczki. Właśnie taki w pierwotnych założeniach miał być Sindbad. Z perspektywy czasu oraz biorąc pod uwagę ilość realizacji można z całą stanowczością stwierdzić, że był on odpowiedzią na potrzeby rynku i ogólnie jest to projekt trafiony.
FUNKCJONALNOŚĆ, PRZESTRZEŃ I EKONOMIA
Doświadczenia związane z projektowaniem osiedli wielorodzinnych nieco ukierunkowały nasze podejście do projektowania domów typowych. W przypadku mieszkań sprzedawanych przez deweloperów konkurencja na dzisiejszym rynku jest tak duża, że nie można sobie pozwolić na projektowanie lokali z „przerostami” poszczególnych pomieszczeń lub „rozciągniętą w nieskończoność” komunikacją. Taki towar się nie sprzeda, chyba że deweloper trafi na nieświadomego klienta. Tyle, że klienci są coraz bardziej świadomi i wybredni. Generalnie staramy się w naszej firmie korzystać z tych doświadczeń i przenosić je na grunt projektów gotowych.
W przypadku Sindbada chodziło o stworzenie układu pomieszczeń maksymalnie przestronnych i „do życia”, ale zarazem powiązanych ze sobą komunikacyjnie tak, aby powierzchnia tejże komunikacji nie powiększała niepotrzebnie sumarycznej powierzchni użytkowej budynku. W korytarzu czy holu przecież się nie mieszka, a wybudować i później ogrzać trzeba. Rachunek ekonomiczny jest nieubłagany. Duży nacisk w przypadku Sindbada został położony na przestronność wspólnej części dziennej, gdzie większość czasu spędzają wszyscy mieszkańcy, czyli salonu powiązanego z częścią jadalniano-kuchenną. W zasadzie połowę części mieszkalnej na parterze zajmuje przestronny salon. Uzyskanie powierzchni 36 metrów kwadratowych salonu w budynku o łącznej powierzchni mieszkalnej na poziomie 124 metrów i takim programie funkcjonalnym, jaki zawiera Sindbad to nie lada wyczyn. Dodatkową przestrzeń udało się uzyskać poprzez wprowadzenie części schodów do salonu. Przestrzeń okazała się jeszcze większa, a same schody mogą stanowić niesamowity mebel. I nie ma tu mowy o jakiejkolwiek klaustrofobii, jeśli chodzi o pozostałe pomieszczenia. Pierwsza wersja projektu nie posiadała spiżarni przy kuchni. Na parterze nie było też łazienki a jedynie wc. Ponieważ sporo klientów wykorzystywało pokój na parterze nie jako gabinet lecz sypialnię dla gości, uwzględniliśmy ich sugestie i w kolejnej nieco odświeżonej wersji projektu wprowadziliśmy te zmiany. Aktualnie projekt jeszcze bardziej zyskał na funkcjonalności, bo ma dodatkowo spiżarnię i niewielką łazienkę. W zasadzie w tym niewielkim kompaktowym budynku udało się zmieścić pełny program niezbędnych pomieszczeń.
Sindbad należy niewątpliwie do projektów tanich w budowie z uwagi między innymi na ilość kominów. Wszystkie pomieszczenia wymagające wentylacji są obsługiwane zaledwie dwoma kominami.
mgr inż. arch. Konrad Burzyński
Dominanta s.j.
